Iglasty Las

Lexy

-No to co robimy-zapytała i uśmiechnęła się po czym spojrzała na Evenly.chyba coś ją gryzło tylko co?

Evenly

Evenly myślała o swoim długim żyć. Czasami zastanawiała się jak to jest tam po drugiej stronie. Wiedziała że trafi do piekła ale zastanawiała się kiedy. Jako że była rasowym wampirem zabicie jej było prawie nie możliwe. Był jeden sposób ale prawie nie realny. Uśmiechała sie na myśl że kiedyś jej przodkowie musieli poruszać się tylko w nocy bo światło ich zabijało.

Lexy

-Evenly nad czym się tak głowisz?-zapytała wreszcie i spojrzała na słońce.Cały czas ją to zastanawiało nad czym tak rozmyśla...

Evenly

-Zastanawiam się jak to jest umrzeć.-Powiedziała i zeskoczyła z drzewa.
-A ciebie można zabić jak człowieka?-Zapytała ją przechadzając sie po drzewie.

Lexy

-Raczej tak ale jeszcze nikt nie próbował-powiedziała i spojrzała na ziemię.Nigdy sie nad tym nie zastanawiała....

Evenly

Evenly podeszła do niej i położyła jej rękę na pierś na jej sercu. Zamknęła na chwilke oczy a potem powiedziała otwierając je.
-Można cię zabić bo bije ci serce.-Powiedziała łobuziersko się uśmiechając.

Lexy

-No to może i tak-spojrzała na nią.Nie wiedziała tego myślała że jest nieśmiertelna tak jak inne wampiry...

Evenly

-Będziesz żyła znacznie dłużej niż człowiek ale będziesz się starzeć.-Powiedziała Evenly. Nagle nadstawiła uszu słyszała że ktoś się zbliża.

Lexy

-Nie nie będę się starzeć....Ta klątwa polega na tym że będę żyła wiecznie jak wampir ale rany nie będą się goić tak szybko-powiedziała i spojrzała na słońce

Evenly

Evenly tylko się blado uśmiechnęła. Zaczynało jej się już nudzić nic się tu nie działo. Zastanawiała się nad pewną rzeczą. Usiadła pod drzewem i zaczęła sie wszystkiemu przyglądać a po chwili wyjęła sztylet i się zapytała.
-Czujesz pragnienie krwi?

Lexy

Zaprzeczyła kiwając głową-Nigdy jej nie piłam bo nawet nie miałam odwagi spróbować-powiedziała i spojrzała na nią

Selena

Selena zaczęła węszyć w powietrzu wyczuła dwóch krwiopijców ale jeden z nich nie był zły. Ruszyła w tamta stronę. Wyszła zza drzewa i sie ukłoniła.
-Witajcie jestem Selena.

Evenly

-A ja piję.-Powiedziała. Poczuła iż zbliżył sie wilkołak Spojrzała na nią nieprzytomnym wzrokiem. W radiu które stało niedaleko zaczęła lecieć piosenka Pamiętasz. Przypomniał jej się jej dawny bliski przyjaciel który zginą po czas wojny. Po policzku poleciała jej łza ale szybko ją otarła.

Lexy

Spojrzała na Evenly a potem na Selene-Witaj jestem Lexy-lekko się uśmiechnęła.Ciekawiło ją czy naprawdę wampirzycy poleciała łza....

Evenly

Wstała i zaczęła potrzeć na słońce miała do niego wielki żal. Jej serce było rozdarte. Z trudem powstrzymywała krzyk. Nagle tu koło niej wylądował jej smok. Murtag zmienił się w chłopaka. Spojrzał na Lexy.
-Witaj.-Ukłonił się przed nią.