Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:20, 08 Wrz 2010 Temat postu: Zgliszcza Laboratorium |
|
|
Znajduje się to kilka metrów za lasem. Był tam wybuch. Wydobywał się z tam tond trujący dym. Resztki budynku cały czas płonęły. W środku słychać było krzyki ludzi i zwierząt. Było tam bowiem laboratorium genetyczne gdzie mutowano zwierzęta.
Evenly dotarła tu jako pierwsza. Stanęła kilkanaście metrów przed ruiną i czekała na wilkołaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:22, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wbiegłem w to miejsce z Lexy na plecach jak widać chyba się nie kapła xD.Stanołem obok Ev i postawiłem dziewczyne obok siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:27, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Evenly spojrzała na niego. Cały czas pokasływała. Była lekko roztrzepana bo czuła w powietrzu zapach krwi.
-I co robimy?-Zapytała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:30, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spojżałem na Ev-Ja wchodze opary mi nic nie zrobią-powiedziałem.Zdjołem chustę i zaczołem wchodzić do środka.W pomieszczeniu było strasznie,wiedziałem ze coś mi mówiło abym ratował zmutowane zwierzęta,wziołem dwie klatki w łapy i jedną na ogon,wyszedłem na zewnątrz.Postawiłem klatki obok Ev w któych znajdowały się: Lemur ze skrzydłami,miniaturka smoko-gryfa oraz wąż z łąpami smoka, wyjołem lemura i przytuliłem go a ten odwzajemnił przytulenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:35, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Evenly weszła za niem nie wyciągała jednak klatek. Zauważyła że wszystko porasta dziwna roślina. Schyliła się aby się jej przyjrzeć i w tedy ukuła się jej kolcem. Osunęła się na podłogę a wszystko przed oczami zaczęło się zamazywać jednak nie straciła przytomność.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:37, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Wszedłem spowrotem do środka i zauważyłęm Ev na podłodze,wziołem ją na moje łapy i wyszedłem z nią.Położyłem pod drzewem i siedziałem obok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:49, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Evenly cały czas była przytomna. Jednak przestała nad sobą panować na przemian robiło jej się zimno i ciepło. Spojrzała w stronę płomieni i jej ręce zapłonęły. Zacisnęła ręce. Murtag jej smok w tym czasie podbiegł do niej.
-Evenly!-Krzyknął do niej. Dotkną jej czoła która było rozpalone.
-Co się stało?-Zapytał Ravena.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 18:54, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Spojżałem na smoka-Ukłuła się jakąś dziwną rośliną-powiedziałem,weszłem spowrotem do pomieszczenia i za chwile wróciłem z kwiatem,położyłem go na ziemi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:57, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Murtag warkną i powiedział.
-Przeklęci ludzie.-Powiedział bardzo zdenerwowany. Wyjął sztylet z buta Evenly i jednym płynnym ruchem wbił jej go w serce. Tak przestała płonąć i leżała na ziemi.
Spojrzała na wilkołaka.
-Musisz mi pomóc.-Powiedział do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:05, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Poprawiłem kapelusz-Jasne.Czyli co robimy?-spytałem.Otworzyłem wszystkie klatki ale Lemur ze skrzydłami mnie polubił i siedział już na moim ramieniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:12, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-Słyszałeś kiedyś o takiej truciźnie jak Zabójca Nieśmiertelnych?-Zapytał go chłopak smok. Wiedziała że ma mało czasu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:14, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Jasne że tak-powiedziałem-Więc co mam zrobić?-spytałem,poprawiłem i schowałem łapy do kieszeni płaszcza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:25, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
-No to może zaboleć.-Powiedziała i rozciął drugim sztyletem bark wilkołaka ale nie chciał go obrazić czy coś to było potrzebne. Wyjął strzykawkę i nabrał trochę jego krwi a potem nabrał swojej.
-Widzisz mieszanina krwi wilkołaka i mieszańca działa tak samo jak krew pogromcy.-Powiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raven
Varulv,Licealista/listka
Dołączył: 30 Sie 2010
Posty: 178
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 19:33, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy ten wbi sztylet ja się nie poruszyłem-Nie ma sprawy-powiedziałem z uśmiechem.Spojżałemna wampirzyce,ciekawiło mnie to czy nic się jej nie stanie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Evenly
Vampiro,Licealista/listka
Dołączył: 29 Sie 2010
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:57, 08 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Ten wbił jej zastrzyk. I wyjął sztylet z jej serca. Ta złapała dużo powietrza i otworzyła oczy. Po chwili wstała i spojrzała na wszystkich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|